Ubezpieczenie, a zabawa fajerwerkami

Każdego roku na SOR w szpitalach trafiają poszkodowani imprezowicze. Jednym z najczęstszych sylwestrowych wypadków jest eksplozja petardy w ręce. Nieodpowiednio odpalona petarda może też trafić w przypadkową osobę obserwującą pokaz sztucznych ogni.
Finansowe konsekwencje takich wypadków, które są spowodowane odpalaniem petard ponoszą ich sprawcy. Za niepełnoletnich odpowiedzialność ponoszą rodzice lub opiekunowie prawni. W Sylwestra i w Nowy Rok osoby, które nie ukończyły 18. roku życia, mogą odpalać petardy jedynie pod bezpośrednim nadzorem opiekuna. Tym, którzy naruszą zakaz grozi grzywna. Cały czas obowiązuje też zakaz sprzedaży materiałów pirotechnicznych nieletnim. 

Za wypadki związane z odpalaniem petard odpowiadają ich sprawcy. W przypadku dzieci są to rodzice bądź opiekunowie prawni. Gdy jednak nie można od nich uzyskać odszkodowania, poszkodowany może ponownie zwrócić się o rekompensatę za wyrządzoną szkodę do nieletniego sprawcy.

Dlatego nieodzowne jest ubezpieczenie. Z jednej strony, każdy narażony na niebezpieczeństwo powinien mieć polisę od następstw nieszczęśliwych wypadów (NNW), aby uzyskać odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu po wypadku.

Z drugiej strony ważne jest ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, aby w razie konieczności wypłacenia odszkodowania osobie trzeciej (dotyczy również szkód wyrządzonych przez nieletnie dzieci), nie trzeba było płacić odszkodowania z własnej kieszeni.