Już od 17 czerwca w Polsce zacznie obowiązywać zasada wiążąca wysokość składki na ubezpieczenia OC z ilością posiadanych mandatów i zdobytymi punktami karnymi. W praktyce może to oznaczać, że dla piratów drogowych polisa OC może wzrosnąć o niebotyczne kwoty. Teraz program ruszy w wersji pilotażowej i za jakiś czas nastąpi jego ewaluacja oraz przyjdzie czas na dopracowywanie mankamentów.
I co ważne, choć Towarzystwa Ubezpieczeniowe nie otrzymały dostępu do danych, eksperci śledzący sprawę już dostrzegają kilka luk, które mogą wprowadzić zamieszanie. Pierwszy mankament wiąże się z faktem, że sporo osób na co dzień prowadzi pojazdy służbowe. Nie są one ubezpieczane bezpośrednio przez kierujących, ale firmę. W takiej sytuacji system nie zadziała. Podobnie jest w przypadku zarejestrowania pojazdu na członka rodziny. W praktyce często robią tak młodzi kierowcy, którzy chcą w ten sposób uniknąć wysokich stawek OC. Ponadto jeśli okaże się, że branie pod uwagę mandatów nie będzie obligatoryjne przez Towarzystwa, to kierowcy z bogatą historią zdarzeń będą uciekać do takich firm, które tego nie uwzględniają.
Zapewne już na koniec roku o jakości i jego skuteczności będzie można już powiedzieć coś więcej na koniec roku. Choć to rozwiązanie jest standardem europejskim i za granicą ma istotny wpływ na to jak kierowcy pojazdów osobowych zachowują się na drodze.